Są ludzie, którzy nie robią ich wcale, są też tacy, którzy robią je co roku. Postanowienia noworoczne najczęściej dotyczą zdrowego odżywiania, ćwiczeń fizycznych i podróży. Jednak aby na koniec roku świętować sukces, trzeba podzielić wielkie plany na małe kroki. Niech twoje postanowienie będzie jak najbardziej szczegółowe. Nie pisz: będę uprawiać sport. Napisz: będę chodzić na siłownię dwa razy w tygodniu. Nie pisz: schudnę. Napisz: będę jeść słodycze tylko w weekendy albo tylko kiedy będę w gościach.

Dlaczego o tym piszę? Bo nauka polskiego także może być świetnym postanowieniem, o ile nie napiszesz zbyt ogólnie: nauczę się polskiego. Podziel swój cel na małe, ale konkretne kroki. Kup sobie swój pierwszy podręcznik i sprawdź, ile ma rozdziałów. 10? To zrób jeden rozdział na miesiąc. Podręcznik jest cały w języku polskim i nie rozumiesz poleceń? Ściągnij sobie na telefon aplikację Google Lens, która ci je przetłumaczy. Znajdź w internecie nagrania audio do twojego podręcznika i wgraj je sobie do telefonu. I słuchaj ich w drodze do pracy. Codziennie. Powtarzaj za lektorem. Nie ma możliwości, żebyś nie zapamiętał zdania, które słyszysz 10 razy dziennie. Ściągnij sobie aplikację Duolingo, zrób codziennie jedną lekcję. Najważniejsza jest systematyczność. Żeby poczuć się pewniej, możesz też zapisać się na kurs. Może to być jedna lekcja w tygodniu plus prace domowe. Pamiętaj jednak, że lektor będzie tylko twoim towarzyszem, trenerem (jak trener na siłowni), ale on się za ciebie nie nauczy. To ty masz się spocić. Nauka języka to proces, ale wysiłek na pewno się opłaci.



Powrót PODZIEL SIĘ TYM POSTEM: